Nie wiesz jak poradzić sobie z kotem przed wizytą u weterynarza? Mówienie, że pan doktor będzie delikatny nic nie da… No właśnie wręcz przeciwnie!
Należy spokojnie tłumaczyć kotu co się stanie
Spokojny głos właściciela może kojąco wpływać na organizm mruczka i jego zachowanie. Ciągłe mówienie, nawet próby głaskania i uspokajania pomagają kotu przezwyciężyć wizytę u strasznego pana weterynarza.
Oswój pupila z transporterem
Postaw go tak, aby był w zasięgu widoku mruczka. Niech do niego wchodzi i wychodzi kiedy chce, zapoznaje się z nim. Zamknięcie go bez tego w ciasnym pojemniku może doprowadzić go do ataku stresu.
Zrelaksuj swojego mruczka…
Dobrym sposobem jest zabawa z kotem w takim sposób, aby był pozytywnie zmęczony, wyczerpany. Po wizycie najlepiej wybudzić naszego ulubieńca spokojnie i chwilę przed wejściem do samochodu pobawić się z nim lub lekko go pobudzić.
… i siebie
Zwierzak wyczuje Twoje nerwy i stres. Przygotuj wszystko wcześniej, żeby nie szukać czegoś na ostatnią chwilę. Biegając szukając mnóstwa rzeczy wywoła dezorientację.
Utrzymuj nawyki
I mowa tutaj nie tylko o zabawie, którą wymieniono wyżej. Nie zmieniaj lecznicy, jeśli nie ma do tego żadnych przesłanek, a Twojemu zwierzęciu nie dzieje się krzywda. Kot będzie czuł się znacznie pewniej w tym miejscu i z czasem będziesz czuł się coraz lepiej w tym miejscu.
Czego nie robić?
- Nie panikuj w samej lecznicy. Wywołasz panikę u pupila i innych zwierząt.
- Wykonuj prośby lekarza i nic ponadto.
- Nie próbuj uspakajać zwierzęcia na siłę.
Wizyty u weterynarza nie muszą być tak straszne, jak to może wyglądać w naszych wyobrażeniach. Najważniejsze to dobrze się przygotować, a Twój kot z pewnością będzie dzielnym pacjentem i nie zawiedzie Cie w tych ważnych dla was chwilach!