Mycie sierści jest naturalnym elementem kociej pielęgnacji. Szacuje się, że przeciętny kot nawet 25% czasu spędza na wylizywaniu futerka. Powodem do niepokoju nie jest również linienie czy gubienie sierści. Problem jednak zaczyna się wtedy, gdy kot myje się kompulsywnie, przez co traci nadmierną ilość futra – do tego stopnia, że pojawiają się łyse plamy. Co może być powodem tego zjawiska i przede wszystkim – jak powinniśmy wówczas zareagować?
Wylizywanie sierści przez kota – naturalne zachowanie
Koty to zwierzęta, które wyjątkowo dbają o czystość. W związku z tym widok naszego pupila, który dokładnie wylizuje sobie futerko – szczególną uwagę poświęcając łapkom, okolicom brzucha czy też nasadzie ogona – nie jest niczym niezwykłym. Język kota jest pokryty kolagenowymi wypustkami, które poza ułatwianiem spożywania pokarmu służą właśnie wyczesywaniu. Dzięki temu zwierzę z łatwością jest w stanie się pozbyć bardzo uporczywych zabrudzeń, nawet jeśli jego futro jest długie.
Jak rozpoznać, że kot nadmiernie się myje? Powinniśmy uważnie obserwować swojego pupila. Bardzo często się zdarza, że zwierzę wyszarpuje sierść nocą lub też pod naszą nieobecność, w związku z czym trudno będzie to zauważyć. Dlatego należy kontrolować stan jego futerka. Jeśli jest bardzo przerzedzone, a do tego krótsze i szorstkie, jest to alarmujący sygnał. Bywa, że na skutek takiego zachowania u kota będziemy mogli dostrzec łyse ślady. Wówczas koniecznie należy zareagować.
Wygryzanie sierści przez kota – jak reagować?
W przypadku, kiedy kot wyrywa sobie sierść, przede wszystkim należy się skontaktować z lekarzem weterynarii. Może być to objaw jakiejś choroby, a tylko konsultacja ze specjalistą pozwoli wykluczyć ewentualne problemy zdrowotne. Weterynarz powinien zlecić kompleksowe badania, w tym USG, RTG czy badanie moczu oraz krwi. Dopiero taka pełna diagnostyka umożliwi ustalenie, czy coś złego dzieje się z naszym pupilem. Jeśli rzeczywiście okaże się, że wyrywanie futerka jest spowodowane jakimś schorzeniem, to właśnie lekarz doradzi nam najlepszą metodę leczenia.
W sytuacji, gdy zwierzę nadmiernie się myje i tym samym sprawia, że jego sierść staje się przerzedzona, nie powinniśmy na własną rękę zwalczać tych objawów. W ten sposób możemy kotu jeszcze bardziej zaszkodzić, zamiast rzeczywiście wyeliminować problem.
W żadnym razie nie możemy ignorować łysienia u kota. Im dłużej będziemy zwlekać z zabraniem pupila do weterynarza, tym zwiększamy ryzyko poważnych chorób. Kot może z czasem zacząć żuć sierść – to zachowanie wejdzie mu w nawyk, przez co może to spowodować problemy zdrowotne, które trudno będzie nam później zwalczyć.
Kot wyrywa sobie sierść – przyczyny
Wygryzanie sierści może mieć naprawdę zróżnicowane podłoże. Z tego też względu konieczne są badania w gabinecie weterynaryjnym, ponieważ tylko fachowiec właściwie rozpozna objawy i zarazem zaproponuje skuteczny sposób na ich zlikwidowanie.
Wcześniejsze zapoznanie się z potencjalnymi przyczynami wyrywania sierści przez kota przynosi bardzo pozytywny skutek. Jako właściciele będziemy wiedzieć, na co zwracać szczególną uwagę, co z kolei pozwoli na jeszcze szybszą reakcję na niepokojące zachowanie u zwierzaka.
Kot odczuwa ból związany z narządami wewnętrznymi
Z pewnością, mając w domu kota, często widzimy, jak leżąc na swoim posłaniu czy w innym ulubionym miejscu, spokojnie liże futerko. Zwykle jest to znak, że pupil jest w pełni zrelaksowany i czuje się bezpiecznie, na tyle, że bez żadnych przeszkód może się oddać pielęgnacji sierści.
Często jednak myciu towarzyszą bardzo gwałtowne ruchy oraz głośne mruczenie. Choć zazwyczaj kot mruczy wtedy, kiedy jest szczęśliwy, to jednak warto wiedzieć, że robi to też wówczas, kiedy odczuwa ból. Mruczenie wpływa na układ nerwowy zwierzaka i prowadzi do wytwarzania endorfin – nasz pupil może to zatem robić po to, by uśmierzyć cierpienie.
Jeśli zatem kot myje się dość chaotycznie, a pomruki wydają się nerwowe, może się okazać, że z jego zdrowiem dzieje się coś niedobrego. Wykonanie USG oraz RTG w gabinecie weterynaryjnym pozwoli ustalić, czy narządy wewnętrzne czworonoga funkcjonują prawidłowo.
Choroby skóry u kota
Bardzo często przesadne mycie sierści u kota, drapanie się i wyrywanie sobie futerka jest spowodowane chorobą skóry. Do najczęściej spotykanych należy świerzb.
Świerzb u kota może obejmować nie tylko skórę, ale także uszy. Jest to spowodowane obecnością pasożyta – zwierzak wówczas często gwałtownie potrząsa głową, drapie się, a jego zachowanie staje się nerwowe. Po wewnętrznej stronie ucha możemy zauważyć brązową wydzielinę lub też suche, ciemne łuski wynikające m.in. ze złuszczania się naskórka.
Świerzb skórny również wynika z obecności pasożyta, który osadza się najczęściej na szyi, przy pyszczku, na łapkach czy na brzuchu. Objawami jest łysienie w tych okolicach, powstają też strupki, a skóra jest zaczerwieniona. Na zaawansowanym etapie choroby dochodzi też niepokojące zachowanie u kota – staje się osowiały i wyraźnie brakuje mu apetytu.
Nierzadko spotykanym zjawiskiem, które jest bezpośrednim powodem wyrywania sobie sierści, jest także koci łupież. Jeśli na sierści pupila dostrzeżemy małe, białe płatki, to efekt naturalnego złuszczania się naskórka. Czasem ten objaw może się jednak znacznie nasilić – wtedy mamy już powód do zmartwień.
Łupież u kota może być wywołany:
- wahaniami temperatury – dlatego symptomy są szczególnie zauważalne zimą, w sezonie grzewczym;
- nadmierną ekspozycją na słońce;
- stosowaniem nieodpowiednich kosmetyków;
- alergią;
- niewłaściwą dietą;
- otyłością;
- pasożytami;
- odwodnieniem.
W chwili wystąpienia łupieżu kot zaczyna znacznie częściej się myć, co może właśnie skutkować wyrywaniem futerka. Czasem może pomóc proste wyeliminowanie szkodliwych czynników, jednak i tak warto zabrać zwierzaka do weterynarza.
Reakcja alergiczna u kota
Jeśli w niedawnym czasie zmieniliśmy kotu karmę albo zaczęliśmy stosować nowe produkty do pielęgnacji, możliwe jest wystąpienie reakcji alergicznej. Jej najczęstszym symptomem jest właśnie drapanie się i wygryzanie futerka, ponieważ alergia często wiąże się z uporczywym świądem.
Dlatego po każdej istotnej zmianie w diecie kota czy też z chwilą wykorzystania innych kosmetyków warto obserwować pupila. Z chwilą, kiedy pojawią się niepokojące objawy, powinniśmy odstawić produkt, który jest potencjalnym źródłem alergenów.
Stres a wypadająca sierść u kota
Kot zaczął wyrywać sobie sierść, a my zabraliśmy go do weterynarza. Ten jednak wykluczył wszelkie problemy zdrowotne. Co w takim razie może być powodem tego zjawiska?
Nie zapominajmy, że poza dolegliwościami fizycznymi istotny jest także komfort psychiczny pupila. Koty to zwierzęta, które uwielbiają rutynę. Mają swoje przyzwyczajenia, z którymi są mocno związane. Zaburzenie tego porządku może powodować ogromny stres. Pojawienie się w domu nowego mieszkańca czy innego zwierzaka, podobnie jak przeprowadzka, może bardzo negatywnie wpłynąć na kota. Reakcja stresowa może objawiać się właśnie nadmiernym wylizywaniem i wyrywaniem futerka.
Pamiętajmy, że regularne wizyty w gabinecie weterynaryjnym i kupowanie jak najlepszej karmy to nie jedyne obowiązki, jakie spoczywają na barkach właściciela kota. Powinniśmy także zapewnić czworonogowi bezpieczne, przytulne środowisko, w którym będzie czuł się w pełni komfortowo. Poza zapewnianiem mu dostępu do wygodnych kryjówek czy interaktywnych zabawek, należy poświęcać mu czas, organizując rozrywkę. Wygryzanie sierści to też nierzadko efekt nudy, ponieważ kot nie ma możliwości, by dać upust swoim instynktom łowczym.
Po przeprowadzce poświęcajmy pupilowi jak najwięcej uwagi, podobnie jak w przypadku innej zmiany, jak adopcja kolejnego kota. Zwiększona opieka ułatwi zwierzakowi przystosowanie się do nowych warunków, w związku z czym nie będzie narażony na aż tak duży stres. Nawet jeśli jesteśmy zabiegani, postarajmy się wygospodarować chociaż 20 minut w ciągu dnia, by pobawić się z kotem. W ten sposób odczuje, że dbamy o niego, a niecodzienne sytuacje nie są zagrożeniem, którego powinien się obawiać. Jednocześnie pozbędziemy się problemu wygryzania sierści.